Zimne smaki

Temperatura w ciągu dnia przekracza 30 st. C, w nocy też nie jest zbyt chłodno... ciągle jest duszno i  gorąco, dlatego trzeba jeść zimne smaki. Wczoraj pożarłam sałatkę z pomidorami i mozzarellą, a dziś miałam ochotę na odrobinę ostrzejszy smak. Wybór padł na sałatkę grecką. Muszę przyznać, że wyszła niesamowicie smaczna, dzięki super odkryciu : mieszance pięciu sałat zakupionych w biedronce. Nie jestm fanką tej sieci, ale sałata jest idealna.



W misce znajduje się: pół opakowania mieszanki sałat, pół czerwonej papryki, pomidor, kilka suszonych pomidorów ( dla mnie im więcej, tym lepiej ) i pół kostki sera feta. Sałatka miała być z ogórkiem, ale nie mogłam go znaleźć w lodówce...
do zrobienia sosu wykorzystałam olej z suszonych pomidorów. Odlałam kilka łyżeczek ze słoiczka, dodałam  rozgnieciony ząbek czosnku, odrobinę pieprzu i bazylii. Polałam, pomieszałam i pożarłam.




Sałatka była tak pyszna, że ... chyba zaraz zrobię jeszcze jedną.

Komentarze

  1. Polecam mieszanki sałat z wędzonymi rybami (ja wybieram pstrągi i łososie przeważnie) z gruszką (oczywiście obraną:D), orzechami włoskimi( z dwa, trzy orzechy w kawałeczkach) i serem Lazur (parę plasterków). Do tego oliwa z pomidorów i przyprawy wg uznania. Ja nie przyprawiam, bo produkty, które używam są same w sobie intensywne:) chociaż lubię dodać kiełki np. Lucerny (mniam, ostatnio ją odkryłam)...:)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz