kozie love
Przyznaje się bez bicia: ubóstwiam kozie sery. Lubie ten "capowy" smak i aromat, cenię i potrafię jeść codziennie. Na wielkie uznanie za kozie smakołyki zasługuje Gospodarstwo Ekologiczne Figa z Beskid. Wiedzą, co robią, a co najlepsze - kochają swoją pracę.
Poznałam, polubiłam i będę ich reklamować! http://www.serykozie.pl/
Natknęłam się na nich niemal przypadkiem na Festiwalu Wina i Serów w Blue City. Spróbowałam każdej propozycji - a zakochałam się w twarożku z przyprawami i bryndzy. Ależ one smakują.
Nie gorzej trzymają się tradycyjne wołoskie, naturalny i wędzony - polecam grillowanie z sałatą w towarzystwie żurawiny, abo "figowego" musu malinowego, którym wysmarowałam kruche ciasto i posypałam orzeszkami. Prawdziwe niebo w gębie.
Jak zobaczycie charakterystyczną Figę na opakowaniu, idźcie śmiało - nie zawiedziecie się.
Poznałam, polubiłam i będę ich reklamować! http://www.serykozie.pl/
Natknęłam się na nich niemal przypadkiem na Festiwalu Wina i Serów w Blue City. Spróbowałam każdej propozycji - a zakochałam się w twarożku z przyprawami i bryndzy. Ależ one smakują.
Nie gorzej trzymają się tradycyjne wołoskie, naturalny i wędzony - polecam grillowanie z sałatą w towarzystwie żurawiny, abo "figowego" musu malinowego, którym wysmarowałam kruche ciasto i posypałam orzeszkami. Prawdziwe niebo w gębie.
Jak zobaczycie charakterystyczną Figę na opakowaniu, idźcie śmiało - nie zawiedziecie się.
Komentarze
Prześlij komentarz