Młode ziemniaczki i szpinak

Musiałam zjeść coś delikatnego i lekkiego - wszystko przez wczorajsze (zepsute) brownie. Było tak słodkie i zakalcowate, że po powrocie z pracy wciągałam kawałek za kawałkiem - opamiętałam się w porę, coby zanieść odrobinkę do pracy.
Wybór obiadku padł na szpinak, młodziutki i delikatny, w towarzystwie pachnącego latem pomidora. A ziemniaki znalazły się przy okazji, bo musiałam je pożreć - ale dały radę. Ba, stały się sednem, bo z duszenia szpinaku to niewiele się ostało :)
Wiem, że nie wygląda apetycznie, ale było mega, mega pyszne!

Składniki:
4-5 młodych ziemniaków, umytych i obgotowanych we wrzątku, pół kilograma szpinaku, pomidor, 4 ząbki czosnku (mus), odrobina jogurtu, sól i pieprz

Obgotowane ziemniaki pokroić na plastry, wyłożyć nimi dno naczynia do zapiekania. Druga warstwa to szpinak, umyty i podsmażony na łyżce oleju, w czasie duszenia doprawiłam czosnkiem, solą, pieprzem i dodałam odrobinę jogurtu. Trzecia warstwa to pomidor (trochę wygląda jak papryka, ale to pomidor), pokrojony w kostki i dorzucony na wierzch. Do pieca na 30 minut w 150 st. C i gotowe.
Gdybym nie zjadła brownie to pewnie całość polałabym śmietaną i posypała żółtym serem, ale cóż:)


Komentarze