Superszybko i superłatwo

Takie sałatki cenię najbardziej - bo są z tego, co mam na podorędziu, są lekkie, chłodne i chrupiące, a do tego sycące. Owa rybacka sałata kojarzy mi się z moją rudą ziomalicą, która widząc to foto na bank zazdrości tego smaku - wiem to! Skąd? Bo przed chwilą opowiadałam jej o tej paszy, a raczej o ilości, jakobym miała 5-osobowy skład gęb do wykarmienia. A tu tylko ja i luby.
Damy radę!




Składniki:
szklanka makaronu, tutaj był i świderki i rurki, 2 pomidory, garść ruccoli i sałaty zwykłej,  dwie garście czarnych oliwek i suszonych pomidorów kilka, 100 g wędzonego łososia. Sos: 1/3 śmietany piatnicy, łycha majonezu i łycha jogurtu naturalnego i dużo, dużo pieprzu.
Opcjonalnie ziarna słonecznika do posypania.

Wszystko wymieszałam i jem, już po drugiej dokładce jestem.
Pychotka.


Komentarze