Leczo po naszemu

Tyle przepisów na leczo ile domów, niekiedy nawet i ratatouille da się pod leczowy termin podciągnąć. Przecież baza jest podobna - warzywa - papryka, pomidory, cukinia. Jednak leczo z reguły pływa w sosie pomidorowo-paprykowym, a ratatouille dostojnie odkrywa smakowite kąski. 
I niby termin leczo jak znalazł, bo jest sosik, ale nie ma papryki. Ale jak zwał tak zwał, ważne, że dobre to było. 


fot. Kacper Bartczak
 Składniki:
cukinia, cebula, pół pomidora, ząbek czosnku, koncentrat pomidorowy, odrobina kiełbasy podwawelskiej i wędzonego boczku, trochę bazylii i świeżo zmielonego pieprzu

Przygotowanie: pierwsze do patelnio-garnka trafiły produkty najtwardsze, pokrojona w drobną kostkę cebula i potem mięso. Potem cukinia w pół plastrach, jak wszystko zmiękło dorzucony został pomidor i koncentrat pomidorowy, oraz wyciśnięty praską czosnek. Po minucie było już gotowe, zjedliśmy z makaronem. 


Nie trzeba się trzymać ściśle składników, bowiem wrzuciliśmy do garnka co mieliśmy w domu. Jakby była papryka, albo bakłażan, fasolka szparagowa czy ziemniaki też by tam wylądowały i zacnie smakowały.

Komentarze