Soczyste i sycące naleśniki

Były zwieńczeniem doskonalej niedzieli. Wyspana, po porannej kawie na trawie z mamą i kotkami, ruszyłam na spacer z Izą i Polą, a potem do domu, gdzie na syndrom dnia wczorajszego cierpieli Kacper i Piotr. Przyłączyłam się do ich lenistwa i kacowego humoru, ach było bosko. I smacznie! Wcinaliśmy naleśniki z sałatą z pomidorami i kurczakiem. Wyszły znakomite,
potem był też deser - piernik z powidłami śliwkowymi -
http://zielonypapiszon.blogspot.com/2010/06/spierniczyam_24.html - o ten!



Składniki:ciasto na naleśniki - szklanka mąki, jajko, trochę mleka i woda gazowana.
mieszanka sałat, dodatkowo rukola, trzy pomidory, ogórki kiszone i zielone.
majonez z czosnkiem i bazylią.
liście bazylii, świeżo mielony pieprz i gruba sól

Kluczowe dla dania były cieniutkie naleśniki i kurczak, który był zamarynowany w iście diabelskim sosie z papryczek chili. Proporcje nie są istotne (dlatego ich nie podaję), bo można danie zrobić jak się komu podoba - użyć więcej sałaty, kurczaka, albo w ogóle przygotować naleśniki bez mięsa z serem mozzarella albo fetą. Przypuszczam, że też będą znakomite.

Komentarze