Spaghetti z awokado o kozim zabarwieniu

Uwielbiam spaghetti, no uwielbiam. I jak je robię, to potem ledwo chodzę. Nie potrafię zjeść ociupinki, musi być cała micha i już. Owszem, zdaje sobie sprawę, że to; a) nierozsądnie się napchać, b) nie wypada panience, c) a potem jeszcze robią się fałdki.
Ale co z tego, jeżeli ja muuuuszę.

Takim daniom się nie odmawia - musicie przyznać sami!


Składniki dla jednej osoby (byłam wtenczas słomianą wdową):
ok. 60 g makaronu spaghetti, awokado, 4 łyżki koziego twarogu, 3 łyżki śmietany gęstej, 2-3 garście bazylii, dużo świeżo mielonego pieprzu

Wstawiłam wodę na makaron i zajęłam się awokado i bazylią. Umyłam i poszatkowałam, skropiłam delikatnie sokiem z cytryny. Do wrzątku wrzuciłam makaron, gdy się ugotował i go odcedziłam, ponownie wrzuciłam do rondla. Dodałam awokado z bazylią, kozi ser ze śmietaną i wymieszałam porządnie. Wyżyłam na talerz i posypałam pieprzem.

Komentarze