Polędwica pieczona w suszonych pomidorach



Łatwe to jak bułka z masłem, ale o wiele bardziej pożywne, więc polecam:)

Składniki:
polędwica, kilka suszonych pomidorów, kilka oliwek czarnych, ale mogą być i zielone, 2-4 ząbki czosnku (zależy od upodobań), olej, sól, pieprz i przyprawy - ja użyłam tymianku i ziół prowansalskich.

Z czosnku, soli i oleju zrobiłam sosik, którym wysmarowałam mięso. Ułożyłam w szklanej misce, przykryłam folią spożywczą i wstawiłam do lodówki, by skruszało. Powinno trochę tam poleżeć, najlepiej ze 4-6 godzin, więc warto przygotować mięso na noc i upiec następnego dnia.
Po tych zabiegach należy włożyć polędwicę do naczynia żaroodpornego i przykryć przykrywką albo włożyć w rękaw do pieczenia i zawiązać go na końcach. Oczywiście mięso trzeba wysmarować tym, co zostało w misce. Teraz wstawia się do pieca nagrzanego do 170 st. C na jakieś 30 minut, po tym czasie zdejmuje się przykrywkę z naczynia lub rozcina na wierzchu rękaw i dopieka jeszcze 15 minut. Dzięki temu skórka jest chrupiąca i ładnie zarumieniona.

Serwuje się z sałatą - na zdjęciu jest z sałaty masłowej, pomidora i kaszy jęczmiennej, albo z ziemniakami albo pieczywem.


Komentarze