Krem z dyni piżmowej z garam masalą

Znalazłam nań przepis w książce Gwyneth Paltrow i został mi w głowie, a gdy ostatnio zobaczyłam dynię piżmową w sklepie od razu mi się przypomniał. Nabyłam więc dynię drogą kupna i dodatkowo włoszczyznę w celu produkcji i konsumpcji.

Zupina wyszła fajna, bo dodawana do niej przyprawa garam masali fantastycznie podkreśla smak owego warzywa, które dość mdłe jest, nawet gdy mowa o wersji piżmowej.



Składniki na bulion:
Włoszczyzna, w tym seler, por, 3 marchewki, 2 pietruszki, dodatkowo cebula, 3 ząbki czosnku, dalej - liść laurowy, 3 ziela angielskie, sól, pieprz, 3 łyżki oleju i 2 łyżeczki ostrej papryki, łyżeczka kukrumy
I najważniejsze:
dynia piżmowa, 4 łyżeczki przyprawy garam masala, można pewnie zastąpić curry, ale mnie masala powala na kolana, dalej 2 łyżeczki papryki wędzonej, łyżeczka kukrumy



Także tak: do gara wrzuciłam pokrojone warzywa i zalałam wodą, dodałam przyprawy, olej i wstawiłam na gaz. Pyrkało to ze 30 minut. W tym czasie pokroiłam dynie w kotkę, na dużej patelni podgrzałam olej i podsmażyłam garam masalę i resztą przypraw, gdy zaczęły bardzo intensywnie pachnieć, dodałam dynię, chwilę poddusiłam i wrzuciłam wszystko do bulionu warzywnego z warzywami. Zupina sobie pyrkała na wolnym ogniu, a po 20 minutach wszystko zmiksowałam - warto jednak ją odrobinę ostudzić, co by się nie poparzyć. I gotowe.


Komentarze