Pieczone jesienne owoce

Moc owoców i warzyw to chyba jedna z fajniejszych oznak jesieni, staram się z nich korzystać, jak tylko mogę. Ostatnio zachciało mi się pieczonych słodkości, oczywiście podanych z lodami, więc sobie zrobiłam. Przygotowanie deseru można uprościć, nie trzeba faszerować owoców, wystarczy je pokroić, wymieszać z cynamonem, odrobiną imbiru i orzeszków oraz miodem albo, jak w tym przypadku, syropem klonowym.


 Składniki:
2 jabłka, najlepiej antonówki
1 gruszka, klapsa
6 śliwek węgierek
łyżeczka cynamonu
garść orzechów włoskich
4 łyżki syropu klonowego
0,5 cm świeżego imbiru
odrobina soli i oleju

Jabłka i gruszkę przekroić na pół, wyciąć gniazda nasienne, wybrać trochę miąższu i wymieszać go z pokrojonymi na małe kawałki śliwkami. Dodać pokrojone orzechy, łyżeczkę cynamonu, sól, imbir, syrop klonowy i odrobinę oleju. Mieszankę nałożyć do dużych owoców, a resztę obłożyć je w naczyniu żaroodpornym. Wsunąć do pieca na jakieś 45 minut, a potem szamać, najlepiej z lodami waniliowymi.

Komentarze