O jabłkach... Elizy Mórawskiej

foto ze strony www.ojablkach.pl

Blog White Plate jest moim uzależnieniem, zaglądam na niego co kilka dni, inspiruję się, uczę, podpatruję pomysłów i nie ukrywam, że wyczekuję zdjęć kota.
Pierwsza książka autorki Słodki była fenomenalna, została wydawana w formie jaką lubię - mnóstwo bieli - i o tematyce, jaka mnie najbardziej interesuje - wypieki. Jednak to właśnie O Jabłkach mnie zauroczyło. Pierwszy tydzień po wygraniu jej (tak wygrałam w konkursie zorganizowanym przez księgarnię Bookoff) wertowałam ją nieustannie, po wakacjach, także ciągle ją przeglądała, a teraz – zimą – korzystam z jej przepisów, bo mam pod dostatkiem dobrych jabłek.
Co mnie najbardziej zauroczyło? Mam wrażenie, że ta książka ma duszę. Zapewne jest to zasługa faktury, jest tak matowa, że niemal wyczuwa się pory papieru, zdjęcia mają intensywne, nieco mroczne, kolory, stylizowane są na brudno-roztargnione-niedokładne, co dla mnie są doskonałe.
A przepisy? Perełki!
Zupa z jabłek i dyni, krem z selera i jabłek, zapiekanka z ziemniaków, jabłek i sera, tarta z botwiną, jabłkami i fetą, róże z cynamonem – te opcje przemawiają do mojego smaku, lubię takie połączenia.
Mam nadzieję, że moje wersje tych przepisów także będą odpowiednio smakować i się prezentować.
Oby, oby :)

Komentarze