Pomidor w Ełku!

Następną wizytę z Porą na Pomidora mieliśmy w Ełku, ależ tam było przyjemnie!
W związku ze zmianami, jakie nastały w życiu polskich dzieci (czyli odcięcia ich od śmieciowego jedzenia w sklepikach), nasza akcja ma jeszcze większy sens – przecież muszą wiedzieć, czym zastąpić chipsy, żelki, chrupki, etc. Wzięliśmy to zadanie na siebie i okazało się bardzo przyjemne. Już dawno się tak nie uśmiałam, jak przy tej „żółtej" klasie.
Wszystkie dzieci chciały się nauczyć przygotowywania koktajli owocowo-warzywnych (bez zachęty i przekupstwa same dodawały liście szpinaku), jakie powinno się wybierać owoce na sałatę owocową  czy warzywa na warzywną. I nikt nie siedział z założonymi rękom – gdy zapytałam, kto chce mi pomóc – w mig miałam wszystkich przy sobie.
Widzicie to? Wszyscy chrupali owoce i warzywa! Duma mnie rozpierała.

Komentarze