Nowa, przynajmniej dla mnie, kawiarnia przy Oleandrów - Me+Me

Spontaniczny spacer z Moniką to zawsze wielka radość,
zwłaszcza że obie lubimy podobne rzeczy. Spacery i jedzenie, ostatnio jednak bardziej słodkie smaczki.
Po przejściu się Łazienkami wdrapałyśmy się pod górę, żeby dotrzeć do Marszałkowskiej i dalej do Oleandrów. Miałyśmy bowiem cynk
o nowym, fajnym miejscu, w którym odbywał się Festiwal Kawy.
I to był dobry trop – dziękujemy podpowiadczce.
Kawiarnia Me+Me, której wystój od razu mnie zauroczył, spełniała nasze wszelkie oczekiwania. Dużo bieli, drewna, światła i dobrze skrojone menu.
Wypiłyśmy cudowną kawę zaparzą w dripie. Co to takiego? To takie śmieszne, małe ustrojstwo, które wygląda jak filiżanka z lejkiem,
w którym umieszcza się filtr. Można je postawić na kubku, filiżance, dzbanku czy słoiku. Do niego wsypuje się kawę, zalewa się lekko ostudzonym wrzątkiem, już nie wrzątkiem. Potem jest połączenie magii i matematyki, trzeba coś policzyć, odmierzyć. Nie wnikam. Wiem tyle, że takie parzenie bardziej wydobywa aromat niż przez zaparzanie ciśnieniowe.
I faktycznie, kawa z dripa nie ma sobie równych – czułam w niej aromat kwiatów, karmelu, wiosny nawet. A w połączeniu z ciastem
z wiśniami była niezrównana. Na zdjęciu jest akurat tarta czekoladowa z solonym karmelem, którą następnego dnia wciągała Monika. Mnie nie było i żałuję… Ale nic straconego. Ich też mam
po drodze i są blisko Małego Piwa, które zawsze dobrze mi robi.
Wspomnę jeszcze, że w kawiarni podają kranówkę za free. W jakże pięknej butelce.

Przy okazji pozdrawiam Pani prowadzące, które przyjaźnią się od szkoły średniej. Takie relacje są najlepsze. Mają bowiem podkład, którego brakuje tym nawiązywanym w późniejszym wieku. Wspólne książki, muzykę, pierwsze wyjazdy, żarty, miłości, imprezy, kace, a także nudę – której nikt nie docenia, a ja tak! Ach. :)
Kiedy gdzieś jedziemy? Monika, Martyna? Zgłoście się :)

Czyli Cafe Me+Me, Oleandrów 6, czynne codziennie od 9 do 20
I ich menu tutaj - są sałatki, tosty, placki, naleśniki, pieczywo z pastami, zupy i alkohole.

Komentarze