Kulki z suszonych owoców

Tak, jak u Lewandowskiej, ino z resztek. :) Miałam kilka suszonych moreli, daktyli, śliwek i wiórków kokosowych, które się psują.
Autentycznie. Jesienią się o tym przekonałam, gdy zrobiłam megawypasiony czekoladowy keks z dodatkiem wiórków. I okazało się, że smakuje mydłem. Tak właśnie się dzieje, mydłowieją ohydnie.

Takie kąski jem często na śniadanie przed rowerem albo wciągam przed pójściem  na basen. I dawno nie byłam... 
 
Składniki:
4-5 suszonych moreli, 2 śliwki, 4 daktyle, dwie garście wiórków kokosowych, dwie łyżki oleju kokosowego albo roślinnego.
Najpierw namoczyłam owoce w przegotowanej wodzie, po dwóch godzinach odcedziłam je i zmiksowałam blenderem. Nie udało mi się na gładką masę, ale dzięki temu przynajmniej widać różne kolorki. Dodałam wiórki i olej. Ulepiłam kulki, je jeszcze obtoczyłam w wiórkach i schłodziłam. Cała robota.

Komentarze