Sałatka jesienna z gruszką, pieczonym burakiem i orzechami włoskimi

Są takie pary (składniki), które bez siebie nie istnieją, w pojedynką tracą sens, charakter, smak. No wszystko. Pieczone buraki muszą mieć towarzystwo, które je wzbogaci całościowo. Niekiedy jest to kozi ser i szpinak, innym razem czekolada i maliny, a tym – gruszki i orzechy włoskie. W sałatce wylądowali razem z dodatkową porcją chrupkiej zieleniny i kaszy jaglanej.


Składniki:
2 pieczone, małe buraczki
jedna gruszka, pokrojona na plasterki, bez obierania
dwie garści roszponki z rukolą
garść orzechów włoskich
pół szklanki ugotowanej kaszy jaglanej, czyli ok. 4 łyżek suchej
sos: łyżka oliwy, soku z cytryny, chlust octu balsamicznego, sól i pieprz 

Przygotowanie: Najpierw trzeba upiec buraki, najlepiej podczas przygotowania jakiegoś ciasta albo pasztetu. Umyte buraczki zawija się, każdy osobno, w folię aluminiową i wkłada do pieca na jakieś 45-60 minut. Po wystudzeniu dopiero obiera i kroi albo miskuje – jeśli planujemy zupę albo ciasto. 
Pokrojone buraczki wymieszaj z sałatą, gruszkami, orzechami, kaszą i polej sosem. 

Sałatka sprawdza się jako śniadanie albo kolacja – działa oczyszczająco na jelitka, bo buraki wraz z gruszką przyśpieszają trawienie do maksimum, pewnie silniej niż interwały. A najlepiej – zrobić i jedno i drugie, trening i się najeść.  



Komentarze