Aksamitny sernik na zimno


Zawsze, ale to zawsze, gdy widzę w lodówce śmietanę kremówkę, wiem co się będzie święcić. Nie, nie święconka. Niedługo pojawi się sernik na zimno. Taki jak na zdjęciu. Z przepisu poniżej wychodzi absolutnie delikatny i aksamitny serniczek, który rozpływa się w ustach. To nie żaden utarty frazes, to prawda! Polecam, przygotowanie zajmuje dosłownie chwilę, jedzenie też.

Składniki:
masa: śmietana kremówka 500 ml,
2 serki bieluch albo mascarpone 250 g,
5 łyżek cukru pudru,
4 łyżeczki żelatyny,
odrobina soli
spód: pokruszone ciastka petite bure albo digestive, zaledwie kilka sztuk,
łyżka masła i łyżka gorzkiego kakao
wierzch: rodzynki, pokrojony banan orzechy włoskie.

Przygotowanie:
Ciastka pokruszyć, wymieszać w kakao
i masłem, wyłożyć na spód formy (używam średniej tortownicy do tego przepisy. Wsunąć do pieca na 10 minut do jakichś 170 st. C. Odstawić do wystygnięcia.
Śmietanę wlać do rondelka, dodać żelatynę, wymieszać i odstawić na 30 minut, by materiał (światłoczuły) sobie namiękł.
Po tym czasie rondelek postawić na palnik i podgrzać mieszając, by rozpuścić żelatynę. Dodać cukier. Gdy się ładnie połączy (bez gotowania) chwile ostudzić i płyn wlać do miski albo naczynia, w którym najlepiej ci się blenduje. Dodać serki i porządnie zmiksować. Wylać odrobinę na spód, dodać kilka orzeszków i plasterków banana, dolać resztę, posypać dodatkami i ostudzić. Po nocy w lodówce jest najlepszy!



Komentarze