Tarta cytrynowa - serwowana z bazylią

Smaczna, delikatna, orzeźwiająca - świeże listki bazylii wzbogaciły deser o specyficzną trawiastą nutę, którą zapewne docenia wszyscy miłośnicy wege, choć nie tylko.
Tarta wpisała się w filozofie zero waste - powstała bowiem na bazie przeterminowanego mascarpone, resztki śmietanki kremówki i więdnących cytryn. Produkty były w porządku - przynajmniej tak mi podpowiedziały moje zmysły smaku i węchu. Tarta nikomu ie zaszkodziła.
M.in. o tej tarcie rozmawiałam z Sylwią Marcher, autorką książki Zero Waste, kilka godzin później. Cała rozmowa w Sól i pieprz już w maju!


Składniki:
3 łyżki masła i 2 łyżki smalcu,
szklanka mąki pszennej,
łyżka zimnej wody,
pół szklanki cukru,
i łyżeczka soli.

serek mascarpone (ten mniejszy), pół szklanki śmietanki kremówki, 3 jajka, 3 cytryny - otarte ze skórek i wyciśnięte z soku, pół szklanki cukru

bazylia do podania

Z pierwszych składników zagniotłam ciasto od razu wyłożyłam nim blachę - taką dość małą. Docisnęłam, schłodziłam 20 minut w lodówce. W tym czasie wyszorowałam cytryny, otarłam ze skórek, wycisnęłam sok. Wymieszałam serek, śmietankę, jajka i cukier - oczywiście mikserem, żeby się dobrze połączyło - dodałam cytryny i już łyżką zakręciłam. Podpiekłam ciasto ok 10 minut w 180 st. C i wylałam masę, jest dość płynna, na ciasto. Piekłam jeszcze 20 minut. Schłodzona jest lepsza niż ciepła. :)

Komentarze