Wegańskie flaczki z kani, dokładnie pięciu!

Jest jesień i cała masa grzybów: maślaków, podgrzybków, prawdziwków o grubaśnych nóżkach, pięknych pomarańczowych rydzów (nazbieraliśmy teraz w Białowieży!!!), jeszcze ciutek złocistych kurek, i kani, które są widoczne z daleka. Autentycznie są gigantyczne – ich średnice przekraczają średnice największych patelni, stąd pomysł na pocięcie ich w paski i zrobienie flaczków. Bo jeśli boczniaki się nadają, to czemu nie kanie. Smak zupy przekroczył wyobrażenia! Była nieprzyzwoicie dobra!

Składniki:
5 dużych kani, umytych i pociętych na kawałki
z włoszczyzny: marchewka, pietruszka, 1/4 selera
jeszcze mała cebulka, 5 ząbków czosnku
około litra wody
przyprawy: 3 listki laurowe, 3 ziela angielskie, kilka ziarenek pieprzu, 2 łyżeczki suszonego rozmarynu, 3 bobki jałowca, 2 łyżeczki papryki wędzonej, odrobina imbiru, 3 łyżki sosu sojowego i łyżka sosu rybnego, sól i pieprz
3 łyżki oleju
do podania – świeży rozmaryn i pieczywo albo kilka ziemniaczków

Umyj warzywa i pokrój na małe kawałki. W rondlu z grubym dnem rozgrzej olej, wsyp paprykę, imbir, rozmaryn, chwile podgrzej razem aż poczujesz przyjemny wędzony zapach, dorzuć cebulkę i czosnek (ten może być w całości), podsmaż minutę. Dodaj pozostałe warzywa i listki laurowe, ziele, pieprz, jałowiec i zalej wodą do przykrycia składników. Gotuj na mały ogniu. Po kwadransie dodaj pocięte w paski kanie i gotuj jeszcze 10 minut. Już po wyłączeniu zupki dodaj sos sojowy i rybny, dopraw pieprzem i ewentualnie solą. Podawaj z pajdą pysznego chleba.

Wartości odżywcze!!!
Ciągle się to zmienia, podobnie jak w przypadku jajek i masła. Kiedyś bowiem uważano, że grzyby nie mają za dużo wartości odżywczych – mnóstwo wody i minerałów co kot napłakał, ale aktualnie – grzyby nazywane są wegetariańskim białkiem i stawiane niemal na równi ze strączkami. Mają masę błonnika, który u nich nazywa się chityną, witaminy z grupy B, oraz budującą odporność C, a także dbającą o oczy i cerę A – choć tej najwięcej jest w pomarańczowych kurkach. I najważniejsze – są smaczne i aromatyczne, świetnie komponują się z moimi ukochanymi kaszami, jajkami, ziemniakami, też z pieczywkiem.


Zapraszam was do inne przepisy z bloga na grzybki, np. na maślaki smażone na masełku, kurki z makaronem, ciepłą sałetkę z kaniami, klasycznie smażone kanie, ale podane na plackach ziemniaczanych, też na placki z sosem z grzybków szlachetnych i mojej ukochanej zupy, którą przygotował dla mnie luby – z pęczakiem.